niedziela, 14 czerwca 2015

Medjugorje wiarygodne jak nigdy przedtem


Dziś, kiedy już jasnym stało się że antypapież Franciszek potępił objawienia w Medjugorje, tym jednym faktem potwierdzone zostały dwa przypuszczenia:

Atak na Matkę Bożą wskazuje na to, że rzeczywiście mamy do czynienia z apokaliptycznym fałszywym prorokiem przygotowującym Ziemię na przyjście antychrysta.

Tym samym, jeśli fałszywy prorok walczy z Objawieniami w Medjugorje - stają się dla nas, braci i sióstr Chrystusa, wiarygodnymi. Zatem nie ma już wątpliwości: w Medjugorje prawdziwie ukazuje się Matka naszego Pana, Matka Zbawienia i nasza Matka, Matka Kościoła.

Ta postać była niewidoczna. Medjugorje lata 80-te.

W czasach kiedy bramy piekielne próbują usilnie przemóc Kościół, władze watykańskie niezwykle często odrzucają, a nawet wręcz nazywają demonicznymi Boże interwencje. Często bez strachu Objawienia i Orędzia są potępiane, a przecież przynajmniej powinno się wstrzymać od głosu jeśli nie chce się ich poprzeć. 

Czego najbardziej boją się słudzy szatana zasiadający na najwyższych posadach Stolicy Piotrowej? Prawdy o nich samych. Jeśli jakieś Objawienie z Nieba mówi o tym, że w Kościele jest źle, że w Watykanie panoszy się diabeł, że trzeba modlić się za księży bo wielu błądzi, wielu nawet nie wierzy, wielu mówi dobrze a czyni źle... to można być pewnym że plemię żmijowe ogłosi owe Objawienia za demoniczne, za fantazję dobrze grających aktorów lub chcących zarobić businessmanów.


Tak było z Garabandal, Heroldsbach. I tak byłoby z Fatimą, ale jeszcze wtedy w Watykanie nie było tyle zła. Chociaż i tak ostatnia Tajemnica Fatimska nie została oficjalnie upubliczniona w całości...

Podobnie jest z Prorokiem Marią z Irlandii. Ta ostatnia przekazuje nam Orędzia od Pana Jezusa, Matki Bożej i Boga Ojca o treści niezwykle dokładnie prorokującej wydarzenia obecnych czasów - czasów końca. 

Od kiedy Watykan jest w ostatnim czasie szczególnie atakowany przez złego ducha? Przynajmniej od Soboru Watykańskiego II albo parę lat wcześniej. Dobrze o tym opowiada wizja papieża Leona XIII, autora modlitwy do św. Michała Archanioła. Link1 Link2

Jest tak jak zostało napisane w Piśmie Świętym i tak jak prorokuje MBM (Maria Bożego Miłosierdzia, prorokini z Irlandii). Świat jest powoli przygotowywany na ujawnienie się antychrysta. Robi to wielu kardynałów na czele z antypapieżem Bergoglio. Mam nadzieję, o ile Duch Święty da mi natchnienie, pisać często o Franciszku i przestrzegać ludzi przed nim, bo serce boli gdy widzi się to postępujące bałwochwalstwo. A przecież fałszywy prorok nie jest jeszcze antychrystem! Tamten zwiedzie jeszcze więcej, zatem już teraz trzeba uświadamiać ludzi. 

Każde z Objawień które tu dziś wymieniłem, a które nie zostały uznane przez Watykan (chociaż wspierane przez np. św. Jana Pawła II i Benedykta XVI), czyli apokaliptyczną wielką nierządnice, zostały wręcz uznane jako manifestacje demoniczne. Argument jest raczej jeden, o którym wyżej wspomniałem. Człowiek tchnięty Duchem Świętym powinien zrozumieć, że Watykan NIE MOŻE przecież uznać czegoś, co go prześwietla i dyskredytuje. A wszystko to jest przepowiedziane w Piśmie Świętym, tylko ludzie są niestety zapatrzeni w "papieża" jednocześnie nie znając lub nie rozumiejąc Biblii.

O tym że Bergoglio nie został prawnie wybranym na ziemskiego przedstawiciela Chrystusa, co należy zrozumieć że jest antypapieżem - można przeczytać tutaj. Ludzie zostali tak omamieni, że nie słuchają już Chrystusa, tylko człowieka który przeinacza nauki Syna Bożego i nienawidzi klękać przed Najświętszym Sakramentem. Jest jawnym heretykiem, apostatą, masonem z loży Rotary Club, walczącym z Maryją z Nazaretu fałszywym prorokiem.


Na zakończenie chciałbym przytoczyć dwie historie. Pierwsza pochodzi prosto z Watykanu. Kardynał Ravasi, bliski współpracownik Bergoglio miał powiedzieć człowiekowi Putina: "My zniszczymy Fatimę".

Druga historia, która niech będzie puentą tego wpisu, a zarazem nauką jak postępować w tłumaczeniu ludziom by uwierzyli bardziej Maryi niż "papieżowi", to cytat z Ewangelii św. Marka. Pan Jezus poucza nas że szatan nie może występować przeciw szatanowi. Każdy kto zna Orędzia MBM, Orędzia z Garabandal, Heroldbasch i innych potępionych lub nieuznanych przez Watykan miejsc, wie że są to Orędzia pełne miłości, przestrogi, nawoływań do pokuty, poprawy życia, modlitwy, postu. Zatem jest, MUSI BYĆ wręcz odwrotnie: ten kto występuję przeciw tym Orędziom prędzej pochodzi od szatana niż one...

(Mk 3, 20-35)
"Potem przyszedł do domu, a tłum znów się zbierał, tak, że nawet posilić się nie mogli. Gdy to posłyszeli Jego bliscy, wybrali się, żeby Go powstrzymać. Mówiono bowiem: Odszedł od zmysłów. Natomiast uczeni w Piśmie, którzy przyszli z Jerozolimy, mówili: Ma Belzebuba i przez władcę złych duchów wyrzuca złe duchy. Wtedy przywołał ich do siebie i mówił im w przypowieściach: Jak może szatan wyrzucać szatana? Jeśli jakieś królestwo wewnętrznie jest skłócone, takie królestwo nie może się ostać. I jeśli dom wewnętrznie jest skłócony, to taki dom nie będzie mógł się ostać. Jeśli więc szatan powstał przeciw sobie i wewnętrznie jest skłócony, to nie może się ostać lecz koniec z nim."




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz