Wczoraj na NOM był czytany "List pasterski Arcybiskupa Metropolity Katowickiego na Adwent 2025" Abp'a Andrzeja Przybylskiego, który zwrócił moją uwagę szczególnie w 2 miejscach.
1. "Bez względu na wiek, powołanie, a nawet bez względu na wyznawaną wiarę, przez sam dar życia jesteśmy dziećmi Boga. W sposób szczególny to dziecięctwo Boże rozpoczęło się w nas w sakramencie chrztu świętego."
Prawdopodobnie mimo Państwa zdziwieniu, ja... zgadzam się z tym! Tak, WSZYSCY jesteśmy Dziećmi Bożymi, bez względu na wyznanie, rasę, pochodzenie itp. Tak mówi Księga Prawdy i to jest logiczne. Wszystkich nas stworzył ten sam Ojciec, wszyscy jesteśmy związani więzami krwi, wszyscy mamy wspólnych rodziców: Adama i Ewę, wszyscy jesteśmy równi w Oczach Boga. I rzeczywiście, poprzez chrzest stajemy się SZCZEGÓLNIE Dziećmi Bożymi, w drugim można powiedzieć znaczeniu, już na sposób duchowy, nie fizyczny.
2. "W Adwencie zmobilizujmy nasze dzieci do obecności na roratach, a przez cały rok zadbajmy o to, aby tam, gdzie to tylko możliwe, w każdą niedzielę zorganizować mszę świętą z udziałem dzieci, z przystosowaną dla nich liturgią i homilią."
Msza św. z PRZYSTOSOWANĄ liturgią? Czyli... nowy ryt dla dzieci? Teatrzyk zamiast Najświętszej Ofiary? Może lew Leon zamiast Chrystusa? A ta homilia, to może stand up kapłana, gitara i piosenki niczym z "Tęczowego Music Boxu" połączone z gimnastyką? I takie rzeczy pisze ARCYBISKUP? Nie tylko pozwala, ale promuje - a może nawet nakazuje?
"Kościele" lwa Leona, opamiętaj się!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz