Niedawno, słuchając po raz kolejny na YouTube piosenki Tadeusza Woźniaka "Zegarmistrz Światła" przeczytałem komentarze użytkowników portalu i dotarło do mnie, że niemal nikt nie wie o czym jest ta piosenka tak naprawdę. Postanowiłem przedstawić własną interpretację tego głębokiego przemyślenia jakim jest ten utwór. Miłego słuchania, śpiewania i rozmyślania!
A kiedy przyjdzie także po mnie
Kiedy umrę, jak każdy
Zegarmistrz Światła Purpurowy
Pan Jezus -
1. to On decyduje o naszym czasie, życiu, śmierci, jest Zegarmistrzem który może zatrzymać wskazówki naszego "zegara życia",
2. to On jest Światłem - np. twarz Mojżesza promieniała po zejściu z góry Synaj od blasku Boga, Pan Jezus był też widziany przez osoby które przeżyły śmierć kliniczną jako bardzo jasne, lecz nie rażące Światło,
3. w purpurowy płaszcz został odziany Pan Jezus podczas Swojej Męki
By mi zabełtać błękit w głowie
przedstawić oszałamiające sprawy niebieskie, czyli Boże - Prawdę, Królestwo Niebieskie, Niebo, Wolę Bożą itp.
To będę jasny i gotowy...
autor deklaruję że będzie gotowy na śmierć i Sąd Boży. Domyślam się że autor jest osobą głęboko wierzącą więc ma na myśli życie bez grzechu śmiertelnego, w Łasce Sakramentów Świętych
Spłyną przeze mnie dni na przestrzał
tu chodzi o analizę swojego życia, kiedy to dusza ogląda swoje życie jakby film i ma przedstawiane "Oczami Boga" co zrobiła źle, czego dobrego nie zrobiła a mogła itp.
Zgasną podłogi i powietrza.
prawa fizyki przestaną się liczyć, duch będzie przenikał ściany; a człowiek bez ciała przejdzie do innego Wymiaru, rozpocznie nowy etap życia w innym świecie, innej rzeczywistości
Na wszystko jeszcze raz popatrzę
pożegnam się z tym światem - opuszczający ciało duch może jeszcze popatrzeć na siebie i innych ludzi, może to trwać nawet podobno do paru dni, ale najczęściej widzimy swoje ciało z perspektywy osoby trzeciej unosząc się pod sufit, wędrując do tunelu na którego końcu widać Światełko - wspomnianego wyżej Pana Boga do Którego dążymy...
I pójdę nie wiem gdzie - na zawsze.
nikt nie jest pewien co go czeka: czy Niebo, czy Piekło, czy Czyściec. Musimy zaufać Panu Jezusowi i starać się jak najlepiej żyć. Czeka nas życie na zawsze - czyli wieczne, bo dusza ludzka jest nieśmiertelna - jeśli taka jest Wola Boża.
Jak to możliwe żeby religijna piosenka odniosła sukces (choćby główna nagroda na X Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu w roku 1972) w Polsce podczas ustroju komunistycznego? Widać, sens tekstu jest tak ukryty, że wielu "ateistów" do tej pory sprzeciwia się temu, że utwór nie jest o tym o czym... jest. Jeżeli ktoś nie potrafi "rozgryźć" tekstu piosenki, to co dopiero jak ma pojąć przypowieści Chrystusa z Nowego Testamentu, nie wspominając o proroctwach Daniela czy Apokalipsie?
A gdzie w Biblii jest mowa o Czyśćcu? Bo jakoś nie mogę znaleźć.
OdpowiedzUsuńTak, ale Biblia to nie wszystko. Jest jeszcze Tradycja, Dogmaty, Orędzia, Objawienia. Wydaje mi się, że brak Czyśćca nie byłby logiczny ze względu na Bożą Sprawiedliwość... Bardzo polecam ten arcyciekawy materiał, przekaz od wielkiej (polskiej!) męczennicy Fully Horak: http://youtu.be/0BiIXwSHgqg
UsuńNie mnie oceniać, co jest logiczne z punktu widzenia Boga. A co do wymienionych źródeł - to tylko interpretacje Biblii, siłą rzeczy nie mogą być bardziej "prawdziwe". Stąd pytanie. Odpowiedź też już poznałem :)
Usuńładnie napisane, choć każdy może do swojej ideologi "wstawić" ten tekst
OdpowiedzUsuńdobra interpretacja tego cudownego utworu jesli moge to tak od siebie chcialem dodac ze moze bardziej o boga chodzilo niz o pana jezusa ale co do reszty zgadzam sie w 100% bardzo fajnie
OdpowiedzUsuńspłyną prze mnie dni na przestrzal - ponoc chwile przed smiercia czlowiek widzi swoje cale swoje zycie i tak jak napisales widzi co zrobil zle czego nie zrobil a co mogl zrobic lepiej
OdpowiedzUsuńmoge prosic cie o kontakt mialbym sprawe odnosnie podobnego tematu mozemy jakos korespondowac ?
OdpowiedzUsuńBardzo zrozumiale napisane i ładnie 👍
OdpowiedzUsuń