piątek, 11 lipca 2025

Agnostyk lepszy od zacietrzewionego katolika?

 

Agnostykom będzie łatwiej wejść do Królestwa Niebieskiego niż wielu kapłanom czy katolikom, w tym może nawet szczególnie tradycyjnym. Takie moje przemyślenia. Uzasadniam:

PRAWDZIWY, szczery agnostyk, pozbawiony lenistwa, pychy i buntu to człowiek poszukujący PRAWDY. I tego, czego mu brakuje, to wiary. Nie jest błogosławiony, bo: "błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli".

Ale jeśli, jak napisałem, jest prawdziwym agnostykiem, nie marnuje życia i szuka Prawdy. I nie będzie jej szukał bez końca, bo pragnie ją znaleźć, więc ją znajdzie!

Osobiście nigdy nie byłem agnostykiem, ale po przeczytaniu Nowego Testamentu, co spowodowało u mnie nawrócenie (nieprawdą jest modernistyczna gadka, że "nawracamy się codziennie") intensywnie szukałem prawdziwego wyznania i stwierdziłem ostatecznie, że... jednak prawdziwie Kościół Rzymsko Katolicki jest najbliższym Prawdy Kościołem!

Mam znajomą, starszą panią, która chodzi do Kościoła katolickiego i powiedziała mi, że ma męża "katolika na papierze", ale mającego się za agnostyka - dlatego nie praktykuje. A ja mówię Wam, że to żaden agnostyk. To leń, pyszałek i buntownik - bo będąc w podeszłym wieku i dalej siedzieć na kanapie, to co to jest? Zatwardziałość jakaś.

Ok, ale ja pisałem o PRAWDZIWYCH AGNOSTYKACH. Dlaczego prędzej taki będzie zbawiony niż wielu kapłanów lub katolików, nawet tradycyjnych? Bo agnostyk SZUKA PRAWDY, a oni twierdzą, że już ją znają, mają i odrzucają wszystko co nie jest nakazane, co jest ponadto, dokładnie jak faryzeusze 2000 lat temu.

I dlatego, mimo ostrzeżenia w Biblii i katechizmie o ostateczny teście wierności - dają się zwieść i zwodzą innych. Bojąc się bluźnierstwa - bluźnią. Bojąc się bałwochwalstwa - bałwochwalą! Przykłady:

Nie przyjmą nic skrajnie krytycznego o papieżu: nie wezmą nawet pod uwagę, że może być fałszywym prorokiem albo antychrystem, albo choćby masonem czy antypapieżem. Po prostu nie i koniec!! A gdy to się stanie, że będzie taki fałszywy papież (zaprawdę już jest!) - skończą jak on. I nie będzie wymówki "ale ja nie wiedziałem", ale prędzej "krew na nas i na nasze dzieci!".

Nie przeciwstawią się biskupowi, bo ślubowali posłuszeństwo. Biedacy! Zapomnieli o nadrzędności posłuszeństwu Bogu... Ależ nie! Nie, nie! Ci pożałowania godni ludzie uważają, że posłuszeństwem Bogu jest posłuszeństwo biskupowi właśnie - bezkrytyczne, choćby diabłu służył!! I mam na to dowód, ale... to inna historia, którą zresztą kiedyś wspominałem w obszernym świadectwie.

A co do tradycjonalistów to przykład taki, że Bóg się objawia, przemawia, wysyła Matkę Bożą, czyni Cuda Eucharystyczne, a oni wszystko to odrzucają, bo "tylko Pismo", bo "tylko Tradycja". Tradycja jest ich bożkiem. A wiemy, że Pan Jezus przychodzi wypełnić Tradycję, nie zmieniać i należy Go przyjąć!

A dobry agnostyk bada, poszukuje, aż w końcu odkrywa Prawdę, a Prawda go wyzwala.

Lepiej poznać Chrystusa w momencie śmierci, niż Go ukrzyżować i myśleć, że się będzie zbawionym.

Wiem, że tekst może wydać się nieco kontrowersyjny, ale czyż bardziej kontrowersyjnie nie brzmi zdanie z Ewangelii św. Mateusza 21,31: "Zaprawdę, powiadam wam: celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do Królestwa Bożego"? A wypowiedział je przecież sam nasz Pan Jezus Chrystus!!

sobota, 5 lipca 2025

Miłosierdzie Boże nie jest udzielane bezwarunkowo


Miłosierdzie Boże nie jest udzielane bezwarunkowo. Oto 2 warunki, które w mojej opinii są głównymi:

1. Czyn odpuszczany nie mógł zostać popełniony z liczeniem na Miłosierdzie Boże. Czyli nie popełniono drugiego z listy grzechów przeciw Duchowi Świętemu.: "Zuchwałe grzeszenie w nadziei miłosierdzia Bożego";

2. Grzesznik oczekujący Miłosierdzia sam także był miłosierny wobec swoich wrogów. Potwierdzenie mamy w Modlitwie Pańskiej: "I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom." oraz w Kazaniu na górze, które m.in. dowodzi istnienie Czyśćca i ukazuje jeden z powodów, dlaczego trafiają do niego dusze, często nawet na wieki lub do końca czasów: "Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie podał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę, powiadam ci: nie wyjdziesz stamtąd, aż zwrócisz ostatni grosz." Mt 5,25-26.

W pozostałych przypadkach grzesznik musi liczyć się z Bożą Sprawiedliwością: może nawet surową i bardzo długą pokutą w Czyśćcu. Ból Czyśćca może być cierpieniem jakby piekielnym z tą jedyną różnicą, że dusza odczuwa miłość do Boga i wie, że ostatecznie będzie z Nim zjednoczona.

Mimo surowości Bożej Sprawiedliwości mamy jeszcze kilka "kół ratunkowych" łagodzących Sprawiedliwość. Czyli Boże Miłosierdzie wylewa się i tutaj, choć na innych zupełnie warunkach. Mogą to być takie rzeczy przynoszące ulgę i łaskawość, jak:

- Zanim umrzemy: wyznać grzechy zuchwałe przy spowiedzi - czyli 2 grzechy w 1, to jest.: grzech właściwy i przyznanie, że się go dokonało licząc zuchwale na Boże Miłosierdzie,

- modlitwy własne za życia i innych za życia i po naszej śmierci w intencji Miłosierdzia Bożego dla nas, Msze św. i nabożeństwa, wstawiennictwo Matki Zbawienia, świętych, opieka patronów,

- ofiary, zadośćuczynienia, świadome oddawanie cierpień i dobrych uczynków Panu Bogu za życia,

- Sąd Boga, który zna nas lepiej od nas samych. On bierze pod uwagę nasze cechy charakteru, kształtowanie życia, psychikę, geny, inteligencję, talenty etc. Tutaj jednak jest to już wszystko faktem dokonanym, więc może to nie tyle "koło ratunkowe", co... przestroga byśmy nie osądzali duszy; nie mówili: "ona jest w Piekle", albo "ona jest w Niebie" - bo możemy się bardzo zdziwić!!

Polecam serdecznie Spowiedź Generalną, bo gdy pomyślimy nad swoim życiem, możemy dojść do wniosku, że nasze poprzednie spowiedzi były... nieważne.

Komunia św. na rękę to miecz przeszywający Niepokalane Serce Matki Zbawienia

 


W Pierwsze Soboty wynagradzamy za grzechy popełniane przeciwko Niepokalanemu Sercu Matki Zbawienia.

Znieważając Najświętszy Sakrament przyjmując Go na rękę, znieważamy także Serce Maryi.

Serce Syna jest z Serca Matki.

Wczoraj już pisałem, co się dzieje w pewnej parafii, jak kapłan bezcześci Boga, by za chwilę za to przepraszać... Dziś historia była identyczna w stosunku do Matki Zbawienia. Ksiądz z wyraźną satysfakcją udzielał Komunię św. (nie)wiernym na rękę przeszywając tym samym mieczem Niepokalane Serce, a już za moment rozpoczynał Różaniec św. wynagradzający za ten ból, którego sam był winien...

Adorowałem w smutku Pana Jezusa wystawionego w Najświętszym Sakramencie i podczas Tajemnicy Zwiastowania Najświętszej Maryi Pannie miałem taką myśl:

Pan Jezus w tym cieniutkim Opłatku jest jak abortowane dziecko: niewinny i bezbronny. Oddany na łaskę i niełaskę innych. Mogą zrobić z Nim co chcą, nawet zabić. Rozerwać na strzępy. Tu nie będzie widać nóżek, rączek, główki... Tu są niezauważalne Partykuły, a każda z nich to CAŁY I NIESKOŃCZONY BÓG.

A ci ogłupieni kapłani i ci jakże łatwo oszukani (nie)wierni czynią to z satysfakcją podobną do tej, z jaką pracuje np. pewna (nie)lekarka z Oleśnicy... Ta pycha, ta duma, to udawanie, że robią coś dobrego, pożytecznego, bohaterskiego, lepszego od innych, że są mądrzejsi i... wybrani. Tylko przez kogo?

piątek, 4 lipca 2025

Bacz, byś wynagradzając Najświętszemu Sercu Pana Jezusa nie skrzywdził Go jeszcze bardziej!

 

Msza św. w I Piątek Miesiąca - przebłagalna i wynagradzająca za zniewagi wymierzone przeciw Najświętszemu Sercu Pana Jezusa.

Kapłan chętnie udziela Komunię świętą na rękę.

Za chwilę, po tej Mszy św. nabożeństwo. Ten sam kapłan modli się przebłagalnie w imię ludu: "(...) za dobrowolne opuszczanie Mszy świętej i niegodne przystępowanie do Komunii świętej, a więc za całą naszą oziębłość i obojętność wobec Ciebie, obecnego w Najświętszym Sakramencie - przepraszamy Cię, Panie."

To są te same nielogiczne działania, jak odsuwanie pozłacanej pateny na bok, aby udzielić (nie)wiernemu Najświętszy Sakrament na rękę. Podobnie: zamknąć kościół w czasie zarazy. Namawianie na głosowanie na aborcjonistów - bo są za... przyjmowaniem nachodźców. Głoszenie konieczności przyjmowania sobie płynu w ramie wytworzonego z pozbawionych życia dzieci pod pretekstem... dbania o zdrowie bliźnich. Takich przykładów braku logiki i zmysłu wiary można przytoczyć dużo, dużo więcej.

Wiele laboratoriów badało konsekrowane Hostie, nie wiedząc czym są. Ich wyniki były takie: jest to ludzki mięsień serca, w dodatku żywy i w stanie agonii. O grupie krwi identycznej jak na Całunie Turyńskim.

Nie wiem, jak trzeba być letnim w wierze by dać się oszukać szatanowi, że można przyjmować to Najświętsze, cierpiące Serce na rękę. Że to jest... "najpiękniejszy i najbardziej godny sposób".

Nie wiem, jakim trzeba być tchórzem, by jako kapłan wiedzieć, że tak nie jest, a nadal to robić.

Oszukano ludzi, pod pretekstem że niby w pierwszym wieku tak robili chrześcijanie. Ale przecież nawet gdyby tak robili, czy przez kolejne wieki pouczony przez Ducha Świętego Kościół się mylił?

Szanowny katoliku. Idziesz na Pierwszy Piątek, kochasz Najświętsze Serce i... co robisz? Kopiesz i plujesz na Nie. Lepiej, żebyś w takim razie został w domu, bo kto niegodnie przyjmuje Ciało i pije Krew Pańską, ten śmierć sobie spożywa.

Zbezcześcić Boga jest grzechem ciężkim, bardzo ciężkim. A takim pasterzom... NAJEMNIKOM, którzy to robią, którzy to promują, którzy nie odradzają, lepiej byłoby przywiązać sobie kamień młyński do szyi i rzucić się do morza.

czwartek, 26 czerwca 2025

Czy 33 to liczba masońska?


Pieczęć Boga Żywego. Krzyż w Koronie i Modlitwa Krucjaty nr 33.

No właśnie... "Aj, waj! 33 to przecież najwyższy stopień masonerii!!"

Poważnie? I co z tego?

33 - wiek Chrystusowy, czyli wiek Pana Jezusa w którym złożył z Siebie Najświętszą Ofiarę.

A tęcza? Nie wnikając jaka, po prostu TĘCZA. To znak satanistycznej ideologii promującej sodomię?

Nie! Tęcza jest symbolem przymierza między Bogiem a Ludzkością.

Problem w tym, że szatan jest małpą Boga, a ludzie... bywają ignorantami. I wybierają z wachlarza dobrych i złych rzeczy to, co im pasuje.

Zatem, jeśli w swej pysze pasuje im skrytykować Słowo Boże jakim jest bez wątpienia Księga Prawdy, to mówią, że Pieczęć Boga Żywego, która będzie pewną ochrona przed znamieniem bestii, jest w ich pokrętnym rozumieniu masońska, bo... modlitwa do niej przypisana ma nr 33.

No cóż, na pychę nie ma rady, mądrości na pewno ona nie dodaje. Ale można też uszczypliwie zadać pytanie tym, jak by nie patrzeć bluźniercom, w wigilię Uroczystości Najświętszego Serca Pana Jezusa: czy jak się modlicie Litanią do Najświętszego Serca Pana Jezusa przez czerwiec, to odejmujecie wezwań, czy dodajecie, żeby Litania ta nie była... masońska? No bo ma ona przecież... 33 wezwania!

niedziela, 22 czerwca 2025

Dzieci są współodkupicielami ludzkości

 

Módlmy się za dzieci, aby były wspierane w swoim cierpieniu przez Pana Jezusa. One, tak jak On, cierpią niewinnie.

Módlmy się za wszystkie dzieci: muzułmańskie, żydowskie, chrześcijańskie, hinduskie, buddyjskie... po prostu za wszystkie. Bez względu na religię, rasę, narodowość.

Czas oczyszczenia to czas męczenników. Czas pokuty. Pokuta oddali grzech, który pochodzi od próżności, a ta od pychy.

Przyjmujmy wszystkie cierpienia z wdzięcznością i ofiarujmy je Panu Bogu jako zadośćuczynienie.

Módlmy się często, jak nigdy wcześniej. Pośćmy, póki możemy, bo głód i nędza które nadchodzą - gdy staną się rzeczywistością, nie będą już wtedy postem, ale Karą. Post jest postem tylko wtedy, gdy jest dobrowolny. Gdy jest wyrzeczeniem.

Oczyszczona Ziemia będzie gotowa na Oświetlenie Sumień. To będzie ostatni akt Miłosierdzia Bożego. Ostatnie wezwanie do opamiętania. Ostatnia szansa.

I wkrótce po tym powróci Król królów i Pan panów.

czwartek, 19 czerwca 2025

Nadobfitość Boża i ostrożność, aby jej nie nadużyć.


Taka refleksja po wysłuchaniu dzisiejszej Ewangelii na NOM:

Pan Jezus daje zawsze więcej, ponad to o co prosimy. Rozmnożył tak 5 chlebów i 2 ryby, że (jak mniemam) dla ok. 12000 wygłodniałych ludzi było tego aż za dużo. Taki opór, że aż uzbierano 12 koszów ułomków!

Pan Jezus na Krzyżu oddał się raz i ten raz wystarczy na WIECZNOŚĆ. Jego Najświętsza i doskonała Ofiara przelewa się, ale nie można Jej nadużywać! Nie można kilka razy dziennie przystępować do Komunii św., nie można spożywać świeckiemu Komunii św. pod dwoma postaciami. Jednak wystarczy chcieć skorzystać z Najświętszej Ofiary Chrystusa aby Pan Jezus nas zbawił! Tak niewiele Pan Bóg od nas wymaga, a tak niewielu korzysta!! 😭

Pan Jezus ukazując się św. Faustynie mówi jej, że Jego Miłosierdzie nie zna granic, jest niewyczerpane. Przelewa się i wystarczy chcieć z Niego skorzystać! Dlatego nie można kpić z Bożego Miłosierdzia! Bo kto liczy na nie jednocześnie kpiąc, że i tak Pan Bóg mu wszystko daruje i wybaczy, więc można grzeszyć - ten popełnia grzech przeciw Duchowi Świętemu.

Ojciec w Niebie uszykował nam takie Dobroci, że nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy, a nawet nasza wyobraźnia jest na to ograniczona. Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, co Ojciec nam przygotował w Nowym Raju i Nowym Niebie. Ta Łaska przelewa się! Chciejmy tego, ufajmy w to że tak się stanie, niech to będzie naszą nadzieją i celem, pocieszeniem na trudne lata testu Czasów Ostatecznych. Nie stanie się tak, że sobie to wykreujemy myślami, skąd! To po prostu się stanie, bo tak Stwórca postanowił - z miłości do stworzenia.

A więc Pan Bóg jest nadobfity. Jego Miłość jest nieograniczona, On Jest Miłością, a my musimy powiedzieć tylko "FIAT". "TAK", "CHCĘ", "PRAGNĘ", "JEZU UFAM TOBIE". "NIECH SIĘ WOLA TWOJA DZIEJE, NIE MOJA", "AMEN". Bez nadużyć, z pokorą i uniżeniem przed Panem panów i Królem królów.