Jeśli odsłaniasz brzuch. Nogi. Dekolt. Uwydatniasz pośladki... To traktujesz siebie przedmiotowo, być może nie zdając sobie nawet do końca z tego sprawy.
Odwołujesz się do najprymitywniejszych instynktów mężczyzny, a mądry mężczyzna nie da się na to nabrać. Doceni kobietę skromną, cnotliwą, a wyuzdaną co najwyżej potraktuje jak zabawkę.
Kobiety wychowują mężczyzn - same sobie szkodząc, jeśli robią to źle!
Kogo Kobieto złowisz na ponętność swojego ciała? Otóż mężczyznę, którego- może podświadomie - traktujesz przedmiotowo. A on, widząc Twoje ciało - Ciebie także potraktuje jak przedmiot - i to bardziej świadomie.
To takie proste. Myślisz, że będzie on bardziej myślał o tym, żeby zdobyć Ciebie, czy Twoje ciało?
Jeśli zamiast poruszyć jego sercem poruszasz jego... ciśnieniem krwi, to:
owszem, częściej i szybciej otrzymasz jego atencję. Będziesz bardziej adorowana przez mężczyzn, a Twoja pycha i próżność będzie łechtana. Inne kobiety będą zazdrościć Ci powodzenia i figury, ale tylko takie same jak Ty.
Może nawet go wykorzystasz, a on Ciebie. Ale czy tego tak naprawdę pragniesz?
Dacie sobie upust chuci. Wszystko to zaowocuje w przyszłości czymś negatywnym, nawet podświadomie - i nie będzie można tego cofnąć, wymazać.
Dlatego bardzo prosta rada: jeśli szukasz miłości, a musi ona być oparta na przyjaźni i prowadzić do zaufania, to nie wywołuj pożądania. Po prostu odwróć priorytety. Najpierw zakryj się, a gdy mężczyzna zda test, że jest Ciebie wart - odkryjesz się dla niego. I tylko dla niego, zawsze. I Bóg Wam wtedy będzie błogosławić.
Nie jest sztuką znaleźć sobie kochanka. Sztuką jest odnaleźć szacunek i wierność - a tym jest miłość.
Wywołać pożądanie potrafi nawet małpa przed małpą. A my nie jesteśmy zwierzętami!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz